PostWysłany: Pon 20:53, 31 Mar 2008   Temat postu:
Niewiadoma


Czy ja wiem... wolę te dwa:
http://www.doc.ic.ac.uk/~svb/Schiele/NaaktG.jpeg
http://www.doc.ic.ac.uk/~svb/Schiele/VenijnG.jpeg
Wydają mi się bardziej... dopracowane.
Uwielbiam sposób w jaki rysował usta, nosy i palce, mniam. (Bezczelnie z niego kopiuję!)

  PostWysłany: Pon 20:44, 31 Mar 2008   Temat postu:
Kinia_K3W!


http://www.doc.ic.ac.uk/~svb/Schiele/66C23C3Cd01.jpeg chyba najbardziej znane, i najładniejsze moim zdaniem (chciałoby się powiedzieć najlepsze, ale moim nieprofesjonalnym okiem, wolę nie ryzykować takimi wypowiedziami)

  PostWysłany: Pon 11:49, 31 Mar 2008   Temat postu:
Lilias


...

UAU. boskie to.

  PostWysłany: Nie 21:42, 30 Mar 2008   Temat postu:
Niewiadoma


Dzielnie się swoim bólem/szczęściem/przeżyciami to właśnie sztuka. Ale Frida robiła to nieudolnie, imho.

Ekhm. A co się Egona Schiele tyczy: http://www.doc.ic.ac.uk/~svb/Schiele/
Tadam! Co wy na to?

  PostWysłany: Nie 20:28, 30 Mar 2008   Temat postu:
Lilias


podziwiam też to, że potrafiła się tym podzielić. wszystkim. nie wstydziła się. oraz, nie zaprzeczysz, miała swój własny, jedyny i niepowtarzalny styl.

bycie artystą nie zależy od tego, jak ciężkie masz życie. (;

ale każdy ma prawo do swojego zdania i nie staram się zakwestionować twojego. (;

  PostWysłany: Nie 19:51, 30 Mar 2008   Temat postu:
Kinia_K3W!


Niewiadoma napisał:
Ja również mam ciężkie życie - i co z tego? To wcale nie sprawia, że jesteś artystą.
Nie mogę jej strawić i tyle.

wiesz, tu chodzi o to, że Frida malowała swój ból... to było takie niezwykłe, że tak uciekała przed cierpieniem... bolało bardzo, a mimo to tworzyła
*wypowiedziała się reinkarnacja Fridy xD

  PostWysłany: Sob 20:13, 29 Mar 2008   Temat postu:
SabinaPotterKhan


ja nie mam ulubionych malarzy

  PostWysłany: Sob 18:55, 29 Mar 2008   Temat postu:
Niewiadoma


Ja również mam ciężkie życie - i co z tego? To wcale nie sprawia, że jesteś artystą.
Nie mogę jej strawić i tyle.

  PostWysłany: Pią 21:13, 28 Mar 2008   Temat postu:
Lilias


wystarczy prześledzić jej życiorys, żeby zrozumieć sztukę. ciężkie miała życie.

  PostWysłany: Czw 11:26, 27 Mar 2008   Temat postu:
Niewiadoma


Fridaaaa! A FUUUUUUUUUJ! Urg, jak ja nie cierpię tej kobiety. Nie rozumiem jej sztuki. Mam odruch wymiotny na samo jej wspomnienie. (A miałam o niej wielki projekt ze sztuki w zeszłym rokuuu...)

I jeśli ktokolwiek tu jest jakąś reinkarnacją, to ja! Egona Schiele! Won! XD


Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin