jak tylko dorwałam książkę w swoje łapska (po angielsku) to przeczytałam 2 rozdziały pierwsze, po czym znudzona treścią przeskoczyłam do epilogu i odłożyłam na półkę całą książkę... moim zdaniem Pani Rowling wypaliła się. Ta część nie była tak dobra jak poprzednie...
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ze swojego optymistycznego świata
Cóż, siódemka, jak dla mnie, była na pewno lepsza od szóstki. Nie tyle, co się wypaliła, ale po prostu był na nią nałożony zbyt wielki nacisk ze strony fanów i nie tylko. Poza tym ona sama zaczęła się gubić w tym co pisze. Do tej pory nie mogę dojść do ładu z datami urodzin Bellatrix, Narcissy, Syriusza… w czwórce sugerowała co inne, w piątce to wszystko obaliła ;/
właśnie skończyłam czytać 7 drugi raz. i jestem w szoku, że Potter ot, tak rzucił Cruciatusa (na Amycusa Carrowa). tylko za to, że ten splunął McGonagall w twarz. no, naprawdę. lekka przesada, chce się rzec. przecież to jest zaklęcie torturujące!
zgadzam się Lilias... Potter był odważny, ale chyba nie aż tak... no i nie był bezwzględny... nie powinien tak po prostu zadawać komuś takiego bólu... nie, mi to zdecydowanie do niego nie pasuje.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Nie 21:29, 09 Mar 2008
SabinaPotterKhan
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
ale przecież Harry po tych wszystkich wyprawach za horkruksami nauczył sie tak jabky większego przetrwania no i jak Amycus splunął na McGonagall, to sie Harry wkurzył, a przeciez naiczył sie jak walczyc i wiedział, że na śmierciożerców pomogą tylko takie zaklęcia popieram Harry'ego (chyba)
Sabino, czy ty byś kogoś rozciągała na jakimś łożu tortur, gotowała żywcem, biczowała i tak dalej i tak dalej tylko za to, że splunął twojej byłej wychowawczyni w twarz?
ja też książki mojemu młodszemu bratu przez dłuższy czas nie udostępnię ^^
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 11:50, 13 Mar 2008
SabinaPotterKhan
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ze swojego optymistycznego świata
A mi się to akurat podobało. Za pierwszym razem wydawało mi się śmieszne, że nagle Potter nauczył się rzucać Imperio i Crucio, ale radzę przeczytać rozdział, w którym chowa Zgredka. Po tym, coś do niego dociera, wie, że musi wybrać i od tego momentu coś w nim pęka. Nie jest już naiwnym nastolatkiem. Choć Rowling to w zbyt mało widoczny sposób ukazała, łatwo było to pominąć.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 3
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach